21.09.2019 r. WKS Śląsk Wrocław – Zagłębie Lubin 4:4

Za nami derby Dolnego Śląska. Według wielu komentatorów był to najlepszy mecz w historii pomiędzy drużynami z naszego regionu i zdecydowanie najlepszy mecz kolejki. Przebieg wydarzeń na boisku jeszcze bardziej zmobilizował trybuny i panowała na nich naprawdę konkretna atmosfera.

Dobra postawa piłkarzy od początku sezonu poprawiła atmosferę wokół Śląska. To z kolei przełożyło się na frekwencje. We Wrocławiu znów zapanowała moda na Śląsk. Nie chodzi tutaj nawet o same wyniki i miejsce w tabeli, ale o postawę piłkarzy na boisku. Ich charakter i determinacja na boisku budzą szacunek kibiców. Jeszcze niedawno nie dało się oglądać tej kopaniny, a teraz aż chce się te mecze oglądać. Derbowy pojedynek z Zagłębiem przyciągnął kolejny raz z rzędu ponad 20 tysięczną publikę. W tym ponad 6 tysięcy kibiców zasiadło na fanatycznej trybunie B! Młyn naprawdę robił wrażenie.

Podczas drogi na mecz tragicznie zginął jeden z kibiców, który wpadł pod tramwaj. To wydarzenie sparaliżowało całą komunikację miejską i wiele osób spóźniło się na mecz. Ta sytuacja sprawiła, że oprawa, która przygotowali Ultrasi zaprezentowana została dopiero w 30 minucie meczu. Warto był jednak czekać. Oprawa FORZA ŚLĄSK wyszła naprawdę konkretnie. Podświetlane pirotechniką sreberka podczas meczu rozgrywanego wieczorem robią konkretną robotę. Do dopingu na derbach nie trzeba nikogo mobilizować. Od samego początku mocno lecimy z tematem. Dodatkowo determinuje nas postawa naszej drużyny. Lubinki coś tam śpiewają, ale ciężko było im się przebić. Szczególnie jak cały stadion włączał się do dopingu robiło to duże wrażenie.

21.09.2019 r. Śląsk Wrocław - Zagłębie Lubin 4:4

Po kilku latach nieobecności spowodowanej zakazami od Ekstraklasy i wojewody we Wrocławiu pojawili się kibice Zagłębia. Tego dnia licznie wspomagali ich kibice Polonii Bytom. Wcześniej fani z Lubina wspomagali Bytomian na ich meczu w Brzegu. Wyjazdy nie są mocną stroną Lubinian i jak na swoje możliwości pokazali się całkiem dobrze. Zresztą ciężko o jakieś dobre strony kibiców Zagłębią patrząc nawet na zdjęcia meczów rozgrywanych w Lubinie. Do Wrocławia przyjechało ich więcej niż było ich na ostatnim meczu z Wisłą Płock u siebie. Zaprezentowali nawet oprawę. Do machajek w barwach swojego klubu odpalili trochę pirotechniki. Część z niej wyrzucili w piknikowe sektory graniczące z sektorem gości. Bardzo się zdziwili, jak odpalona pirotechnika zaczęła wracać na sektor gości prawie przypalając flagę Polonii Bytom.  

Podsumowując to spotkanie mimo remisu, każdy był zadowolony opuszczając stadion. Piłkarze na boisku, a kibice na trybunach razem stworzyli fantastyczne widowisko. Podkreślają to wszyscy komentatorzy, którym nawet nie przeszkadzała odpalona pirotechnika. Wszyscy jarali się konkretną atmosferą i samym meczem. Oby jak najwięcej takich widowisk, bo aż się chce iść na następny mecz. Przed nami wyjazd do Łodzi na Widzew w ramach pierwszej rundy Pucharu Polski. Na to spotkanie pojedziemy specjalnym pociągiem. Bilety już dawno zostały wyprzedane.

 

Widzów: 20.434 w tym 940 gości

Fot.: Paweł Kot